W dniach 5-7 kwietnia br. Animatorzy i kandydaci na Animatorów z różnych zakątków Polski zjechali się do Błonia k. Tarnowa, by systematyzować swoją wiedzę na temat bycia liderem, posługi w grupach dzielenia, modlitwy wstawienniczej i wzrostu – osobistego i innych przy liderze. Jak było? Niech sami powiedzą!
Najważniejsze dla mnie były bloki tematyczne, szczególnie te dotyczące funkcjonowania Animatora. Nowością było słowo korekta, jako to, przez które zwracamy uwagę, korygujemy życie grupy, ale z miłością. Bóg przez ten okres napełnił mnie nadzieją na spełnienie się Jego obietnic.
~ s. Emilia
Przeżyłem bardzo modlitwę wstawienniczą, którą prowadzili Animatorzy. Pan dał mi znak, bym wszystko Jemu powierzył, na niego zawsze patrzył w momentach mojego kryzysu. Mam nie oglądać się wstecz, nie rozmyślać swoich starych grzechów. Pan mnie powołał i On mi pomoże!
~ Mariusz
Bóg utwierdził mnie w tym, że moja posługa we wspólnocie jest ważna i że droga, którą służę, ma właściwy cel. Chcę zaangażować się jeszcze bardziej w moją posługę. Chcę też rozwijać się (wiedza + umiejętności + postawa), by tym służyć wspólnocie i osobom, które w niej są.
~ Marta
Bóg przekonał mnie, że nastąpił czas mojego wzrastania i posyła mnie do wyjątkowej misji!
~ Arkadiusz
Ponieważ nie jestem animatorem, dla mnie ważna była wiedza, jaką zdobyłam w czasie kursu. Wiadomości, które zdobyłam, były merytoryczne, dobra praca wykonana przez prowadzących. Pozdrawiam, ~ A.W.
Pan Bóg pokazał mi, że to On daje siłę i moc do pełnienia nowych zadań. Umocnił moje serce i wlał wiarę, że jeśli postawi przede mną nowe zadania, to da też moc i siłę do ich spełnienia, że to na Jego barkach mam złożyć moje problemy i słabości, a On sam poprowadzi i je poniesie. Mam się nie lękać, bo On wie najlepiej, co jest dla mnie dobre.
~ Marzena
Najważniejsze dla mnie było poczucie wspólnoty, jedności (jedność w różnorodności). Jednym z najważniejszych punktów była modlitwa wstawiennicza prowadzona przez organizatorów, ale też w grupkach dzielenia.
Bóg przez innych z grona wspólnoty pokazał mi, jak ważna jest systematyczność. Każdy etap we wspólnocie jest ważny. Ważna jest odpowiedzialność za grupę, za wspólnotę – to ja mam zaufać i działać, nie przerzucać na innych. I to wszystko oddać Bogu.
~ Paweł, 31 l.
Bóg uświadomił mi moje obdarowanie. Nadał kierunek mojemu działaniu. Zapewnił o swojej bliskości. Pokazał wypełnienie proroctwa, które usłyszałam przed laty.
~ Kasia
Najważniejsze było dla mnie uświadomienie sobie, że rozwój duchowy musi iść w parze z rozwojem emocjonalnym (i pozostałymi sferami człowieka). Ważnym również wydaje się być stwierdzenie, że wzmaganie się aktywizmu pociąga za sobą konieczność zwiększenia ilości czasu koniecznego na modlitwę osobistą.
~ Mariusz
Bóg pozwolił mi dostrzec dobry wpływ, jaki mam na innych, ale też miejsca niespójności wiary i życia. Pan zadziałał przez słowo prorocze, niezwykle poruszając moje serce, obiecując wolność w tej dziedzinie, przemianę. Dziękuję za świadectwa życia prowadzących, które budzą moją wiarę.
~ Ania
Bóg zabrał lęk przed ewangelizacją. Dwa lata temu dostałam słowo i obraz od Niego: „wypłyń na głębię”. Wówczas już rozumiałam, że Bóg wzywa mnie do wyjścia do ludzi, by ewangelizować. Jednak wtedy przeszyło mnie to lękiem. W sobotę było słowo poznania „wypłyń na głębię mojego miłosierdzia”. Tym razem nie poczułam lęku i obaw przed takim zadaniem. Powierzyłam prowadzenie Bogu i mam radość w sercu.
~ Kasia